Pierwszy mój wyjazd typu: „Jedziemy z dziewczynami”. Pomysłodawcą i organizatorem był Gorzki. Człowiek to rodzinny i opiekuńczy. Docelowo we Włoszech mieszkaliśmy w Figline Vandarno na wypasionym i tanim kempingu w czymś co było domem ale na kołach. Z uwagi na gabaryty nie można było go nazwać przyczepą. Przez tych parę dni zrobiliśmy wypad do Rzymu, Wenecji i Florencji.